Cyber Cops From Outer Space
Kampania Fate Core w stylu filmów akcji
Drużyna:
- Adam Strong - cyberjaskiniowiec
- Henrietta Williams Foster - Śledcza z Dzikiego Zachodu
- Rafał - cyberprawnik
- Xandr Appolion - geniusz z odległej przyszłości
Na ostatniej sesji postacie uratowały jedną z nich, która została porwana przez Doktora Zło. Niestety, cała akcja była ustawiona i gdy Henrietta wróciła i jej umysł analizowany był pod kątem możliwych zniszczeń, zawarty w nim wirus przejął kontrolę nad centrum dowodzenia cyberglin. Wirus zaczął przedzierać się do bunkra danych B.A.S.I.A.(komputera sterującego), a cybergliny w czasie ładowania zostały wpięte do matriksa aby utrudnić im obronę centrum przed atakiem.
Postacie znalazły się w pewnej kawiarni w Nowym Yorku i po pewnym szoku początkowym dowiedziały się, że są w symulacji, otaczające ich programy reagują agresywnie na to, gdy postacie zwracają na siebie uwagę swoim zachowaniem, a z B.A.S.I.A. mogą skontaktować się jeśli dotrą do Statui Wolności.
Rozpoczynają podróż przez Nowy York i docierają na miejsce, a tam zaczynają rozróbę przed wejściem do Statui i cały czekający w kolejce tłum programów włącza się i zaczyna ich atakować. Tu okazuje się, że choć zaatakowane programy padają na ziemię, to zaraz potem wstają i walczą dalej. Henrietta zastanawia się nad tym i doznaje olśnienia - programy poruszają się szybciej niż widzi to ludzkie oko, unikają ciosów i tylko udają otrzymane obrażenia.
W tym czasie Xandr leci do windy aby dostać się na szczyt Statui. Dołącza do niego Henrietta i tłumaczy mu zaobserwowaną zasadę działania świata, a w międzyczasie Adam i Rafał biegną na górę po schodach, walcząc przy okazji z goniącymi ich ochroniarzami. Na górze Xandr wykorzystuje swoją wiedzę i jednym atakiem pokonuje wszystkie obecne tam programy, po czym cała ekipa łączy się z Basią i dowiadują się, że kontrolujący symulację Morfeusz czeka znajduje się na dachu Empire State Building i muszą go pokonać aby uciec.
Potem następuje reset symulacji, zabranie broni z magazynu i cała akcja w budynku Empire State Building. Najpierw postacie walczą z ochroniarzami i komandosami na parterze, przedzierając się do wind przez bramki bezpieczeństwa i hol, a potem stają na dachu oko w oko z samym Morfeuszem.
Walka z nim zajęła nam najdłużej, bo przeciwnik próbował wielu sztuczek, miał też do dyspozycji helikopter z CKMem, gargulce i velociraptory (nie pytajcie…), które atakowały postacie, które chciały się do niego przedrzeć, a potem dołączyły do walki. Adam (jedyny, który nie wiedział jak działa świat i nie mógł zadać Morfeuszowi żadnych obrażeń) co chwilę przewracał, przytrzymywał albo rozbrajał przeciwnika żeby dać przewagę innym, ale tym co przeważyło szalę było podpięcie się Xandra do sieci Matriksa. Xandr wykasował wszystkie pliki Morfeusza i usunął go z systemu. I tak został on pokonany.
W międzyczasie wydarzyła się jeszcze jedna smutna sytuacja. Gdy Morfeusz uwolnił się z uścisku Adama rzucił się na Rafała, który wcześniej go atakował i pozbawił go przytomności, a potem życia, gdy gargulce wyniosły ciało Rafała poza barierkę i zrzuciły na bruk.
Ekipa wybudziła się z matriksa, szybko zresetowali Basię i przywrócili dane sprzed ataku wirusowego. Na koniec sesji pożegnali się z zapisem cyfrowym Rafała, który odszedł do banku danych - tam gdzie ochodzą wszystkie pokonane cyborgi.
